No i coś się skopało... Bez zmieniania ustawień klienta poczty (Thunderbird) ani konta, zdalny dostęp przestał działać. Owszem, jest bardzo wygodny interfejs www - ale wolę mieć wszystkie konta obsługiwane razem. Przyzwyczajenie. Zdążyłem już:
- sprawdzić konfigurację Thunderbirda, skonfigurować konto od nowa
- skonfigurować to samo konto w Outlook Express'ie
- sprawdzić te same ustawienia jeszcze raz, z wyłączonym firewall'em
Bez efektu. Serwer odmawia połączenia (timeout). Wczoraj zaskoczył na chwilę, sam z siebie. Ściągnął jeszcze raz całą zawartość archiwum (raptem pod 400 maili, jakieś 40 MB), jakieś 2 godziny działał i POP i SMTP... a potem znów kiszka.
Update: na google groups znalazłem rozwiązanie. Problem związany jest z routingiem, występuje głównie w Niemczech. No i u tych, którzy z google łączą się przez Frankfurt, jak TPSA. Fix: zmień nazwy serwerów:
- pop.gmail.com -> pop.googlemail.com
- smtp.gmail.com -> smtp.googlemail.com
dzięk*, pomogłeś mi!!! :D
ReplyDeletedzięki pomogłeś mi!!!
ReplyDeleteHmm... Że zacytuje jeden komiks z sieci.. ROFLOLOLOLOLOL...
ReplyDeletethx za info ;-)
ReplyDelete