Kuzyn właśnie prosił mnie o polecenie dobrej książki o C++. Nie znam - nie czytałem. Przez ostatnie 3.5 roku studiowania informatyki przeczytałem z literatury branżowej cegłę o Delphi ("Żółta Biblia" doktora Marciniaka), podręcznik o linuxie (książka - relikt, ale bash ten sam) i tłumaczenie jakiegoś amerykańskiego dzieła o sieciach, też niezbyt na czasie (zawiera np. dowód, iż na linii telefonicznej nie da się uzykać transmisji szybszej niż 70 Kbit/s). Wszystkie trzy wymagane do zalieczenia jakiegoś przedmiotu.
Lubię czytać. Bardzo. Jedna książka tygodniowo to minimum, bez którego czuję się źle. Nie tylko sf i fantastykę, także beletrystykę różnej wagi - niedawno na warsztacie była behawiorystyka, teraz wchodzi filozofia / kognitywistyka ("Symulakry i symulacja" Baudrillard'a). Z listy "polecanych czytań" dla biotechnologii połknąłem dwa razy tyle, co z własnej dziedziny.
Nie uważam się za upośledzonego informatyka. Jest pod dostatkiem innych źródeł wiedzy, chociażby wykłady i ćwiczenia na uczelni dla podstaw, dokumentacja techniczna dla zaawansowanych, masa przykładów online, manuale itd. Ale nie zdarzyło mi się czytać nic takiego w formie papierowej, dla przyjemności. Brak mi kontaktu z książką informatyczną - fizycznie istniejącą! I po pierwszej styczności raczej go nie szukam. Czyżby nasze poletko wykoślawiało ludzi tak, że nie potrafią pisać zajmująco?
symfonia C++.
ReplyDeletei powiedz, ze nie jestes z wrocławia. wyzywam cie.
Jeżeli masz coś zrobić w danej technologii, to jedyne czego Ci potrzeba, to dobrze skrojony zbiór przykładów i zgrabny opis samego narzędzia. W tej konwencji niewiele jest przestrzeni na literackie popisy. Książki inf. powstają w konkretnym celu, są to raczej "narzędzia". Prawdziwą literaturę - w moim odczuciu, ciężko nazwać "narzędziem". Myśle, że właśnie dlatego ciężko czytać książki inf. dla przyjemności.
ReplyDeleteInna sprawa to książki związane z informatyką, czytałeś Hołyńskiego "Email'em z doliny krzemowej" ? W tą książkę się wsiąka, siadasz i Cię nie ma. Naprawde polecam ;).
why's poignant guide to ruby - potrafią
ReplyDelete